1. Girl From New Orleans
2. http://the-chronicles-of-black-raven.blogspot.com
3. Raven Blackmore
4. FF The Originals/FF The Vampire Diaries
5. Jest to pierwsza część trylogii "The Chronicles Of Black Raven". Damon Salvatore, w poszukiwaniu magicznego medalionu, który pozwoli ożywić mu ukochaną, zupełnie przez przypadek trafia do Nowego Orleanu, gdzie spotyka Pierwotnego - Niklausa Mikaelsona - oraz... Kobietę z jego przeszłości, rodzinę i byłego protegowanego - Marcela. Damon, początkowo wbrew sobie samemu, zostaje wciągnięty w wyprawę, która zmieni w jego życiu niemalże wszystko.
6. "(...) Damon przypuszczał, że dziewczyna rozprawiła się z trzema ochroniarzami strzegącymi bramy, bardziej zastanawiało go jednak, jakim cudem przeszła przez wysokie ogrodzenie; sam obszedł cały budynek ze dwa razy i nie widział żadnej mniejszej furtki.
Z zamyślenia wyrwał go dzwonek do drzwi – postanowili wywabić „goryli” (jak to Raven pieszczotliwie określała ochroniarzy) na dwór, aby rozprawić się z nimi już na wstępie.
Jeden z nich, postawny ciemnoskóry rudzielec, właśnie otworzył ze zdumioną miną.
Niklaus bez wahania przystąpił do niego i bezceremonialnie skręcił mu kark.
Podobne cuda działy się z pozostałymi ochroniarzami, którzy – zaniepokojeni dość długą nieobecnością współpracownika – także wyszli im naprzeciw.
Gdy na drodze nie pozostał już ani jeden, trójka wkroczyła do willi. Dom był stary, podłoga zniszczona i porysowana, gdzieniegdzie jednak stały białe wazy i rzeźby ze złotymi elementami, w stylu barokowym – Blackmore zapamiętała, że milioner niedawno przeprowadził się do tego domu i zamierzał go odremontować.
- Jest głupi i nie ma gustu – oceniła z niesmakiem, rozglądając się po wnętrzu.- Kupuje brzydkie wazy i ma ludzkich ochroniarzy – wyjaśniła, widząc pytające spojrzenie Salvatore’a. – Przepraszam bardzo, miał – poprawiła się raptownie, na co wampir uśmiechnął się pod nosem.
Czasem ta mała naprawdę go bawiła.
- Mamy przynajmniej jakieś wskazówki, co do miejsca, w którym Wequine schował kamień? – zainteresował się Pierwotny.
- Cóż… - zamyśliła się rudowłosa, wlepiając wzrok w sufit. – Tak, właściwie to tak. Zapamiętałam, że „Midas skarbu jego strzeże” – zacytowała. – Kimkolwiek owy Midas jest – dodała z namysłem.
- Rozejrzyjmy się po domu. Może coś znajdziemy – zaproponował Mikaelson."
7. Co mogę powiedzieć o własnym opowiadaniu? Kilka razy słyszałam już, że pomysł jest oryginalny, momentami wydaje mi się, że to prawda, ale nie jestem tego w stu procentach pewna; dopiero zaczynam pisać. :)
MOJA OCENA: Masz rację jest oryginalny, naprawdę. Jest ciekawy i lekko zadziwiający. Fajny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz